Hiszpania to jeden z krajów na top liście wybieranych na wyjazd typu city break lub all inclusive. Gorące słońce, kilometry pięknych plaż, piękne zabytki, imponująca historia, emocjonująca corrida czy też relaksująca fiesta – to nasze główne skojarzenia z krajem zajmującym zdecydowaną część półwyspu iberyjskiego. Z racji tego że okres świąteczny jest coraz bliżej, chcielibyśmy pokazać wam Hiszpanię z innej strony – bożonarodzeniowych zwyczajów i lokalnej kuchni. Zapraszamy na ekscytującą podróż po obyczajach oraz smakach i zapachach!

Przystanek 1 – El Gordo, czyli świąteczne Lotto!

Zanim Hiszpanie zasiądą do stołu, nastaje jeden z najbardziej szalonych i emocjonujących dni w roku – 22 grudnia kiedy to odbywa się losowanie w loterii El Gordo (oficjalnie: El Sorteo Extraordinario de Navidad, lub Lotería de Navidad). Jest to największa  i najstarsza, organizowana od 1812 roku, loteria na świecie (wyobraźcie sobie że odbyła się nawet za czasów reżimu generała Franco czy wojny domowej!). Loteria opiera się na losach na których znajduje się dziesięć pięciocyfrowych numerów – każdy taki los kosztuje 200 EUR, ale sprzedawane są także „dziesiątki” (hisz. decimos), czyli jeden numer z kuponu, który kosztuje 20 EUR, w przypadku wygranej jest to 10% nagrody. Losowanie odbywa się w Madrycie, a numery losują uczniowie ze szkoły San Ildefonso, następnie śpiewając je przed publicznością! Mówi się że większość dorosłych Hiszpanów ma przynajmniej jeden kupon decimo na Loterię Świąteczną!

Przystanek 2 – Portal de Belén, czyli pójdźmy wszyscy do stajenki

Szopka to nieodłączny i bardzo ważny symbol hiszpańskich Świąt Bożego Narodzenia. Ta tradycja ma już ponad 700 lat, i można powiedzieć że jest porównywalnie ważna do ustawienia choinki w polskim domu. Szopki w Hiszpanii ustawia się tak naprawdę wszędzie – w domach, na ulicach, głównych placach mniejszych i większych miast, w witrynach sklepowych i oczywiście kościołach. Zgodnie ze zwyczajem co roku szopkę należy uzupełnić o nową figurkę. W jednym z miast położonych w środkowej części kraju – Buitrago – jest wystawiana żywa szopka, w której udział bierze nawet 200 osób! Z ciekawostek które możemy spotkać w tradycji Katalonii: tutaj obowiązkową figurką jest Caganer, czyli kataloński pasterz podczas robienia kupy – dość osobliwa część jak na szopkę bożonarodzeniową, nieprawdaż?

Przystanek 3 – La Nochebuena – zasiądźmy do stołu!

W końcu nadchodzi długo oczekiwany dzień, czyli Wigilia! Chociaż Hiszpania to w większości katolicki kraj, ich zwyczaje znacznie różnią się od tych które znamy z Polski. Po pierwsze na hiszpańskiej wigilii nie podzielimy się opłatkiem, ani nie skosztujemy 12 potraw. Po drugie hiszpańska wigilia nie jest postna! Zależnie od regionu na świątecznym stole wyląduje między innymi: jagnięcina, prosię, indyk, ryby czy owoce morza. Nieodłącznym punktem jest także jamon, czyli popularna szynka. Z ostanie części wigilijnej kolacji najbardziej zadowoleni będą pożeracze słodyczy – tradycyjnie podaje się tutaj Turron, czyli rodzaj nugatu (z migdałów oraz innych orzechów, miodu i cukru) oraz Roscon de Reyes – ciasto z kandyzowanymi owocami i figurką w środku – kto trafi na nią w swojej porcji, przyniesie mu szczęście. Deserową ucztę zakończymy kilkoma łykami cavy – czyli lokalnego, wytrawnego wina musującego. O północy Hiszpanie udają się na odpowiednik naszej pasterki czyli Misa del Gallo – Msza Koguta, który to miał piać obwieszczając narodziny Jezusa.

Przystanek 4 – Día de los Santos Inocentes – Prima Aprilis!

Jeśli lubisz pofiglować i „wkręcać znajomych”, i nie obce robienie żartów na polski Prima Aprilis, musisz koniecznie wybrać się do Hiszpanii 28 grudnia na Dia de los Santos Inocentes – czyli na Dzień Świętych Niewiniątek, upamiętniający rzeź dzieci z rozkazu króla Heroda. Chociaż wydaje się że z nazwy powinien być to smutny dzień to obecnie właśnie można go nazwać odpowiednikiem polskiego Prima Aprilis – tego dnia Hiszpanie z rezerwą podchodzą nawet do wiadomości prasowych, ponieważ tam również mogą zdarzyć się nieprawdziwe informacje!

Przystanek 5 – Feliz Año Nuevo! – Witamy Nowy Rok!

Lubisz wyścigi i jedzenie na czas? Fantastycznie, w takim razie hiszpańskie obchody Nowego Roku są w sam raz dla Ciebie! Jeśli chcesz mieć dużo szczęścia w kolejnym roku musisz stanąć do wyścigu z czasem – w sylwestrową noc gdy wybije północ musisz zjeść 12 winogron w rytm uderzeń zegara! O ile zdążysz zjeść wszystkie, główna wygrana czyli szczęście na przyszły rok jest Twoja! Kiedy masz ochotę na fiestę w wielkim stylu wybierz się np. na plac Puerta del Sol w Madrycie i świętuj razem z mieszkańcami!